BIP

STANDARD MALOLETNICH OSIR2024

baner badania wody

serwis kapielowy logo


segregacja odpadow

 

mojapogoda

*******************

aleja gwiazd logo

giganci siatkowki

banner

 *******************************

KLUBY I STOWARZYSZENIA
Z TERENU GMINY MILICZ

Barycz Miliczbarycz sulow logo plon gadkowice logo

ASMILICZpittbul bizonmilicz

szkolka pilkarska milicz1 ks milicz

MSPDION smecz uks dwojka milicz

*************************

PARTNERZY

pzps logo

logo dzps

 fundacja polska siat

wymiataczeplakat
RELACJA TV Z PRZEBIEGU IMPREZY
{youtube}DBn99-pRdII{/youtube}

20139AG

{youtube}pCsks4eDSj4{/youtube}

Władysław Pałaszewski - współpomysłodawca, członek Kapituły Aleja Gwiazd Siatkówki

X edycja siatkarskiej Alei Gwiazd w Miliczu

PSU3829.jpg

Już po raz dziesiąty Kapituła siatkarskiej Alei Gwiazd, która mieści się na uroczym Rynku w Miliczu uhonorowała wybitne postaci siatkówki. W jubileuszowej edycji honoru odciśnięcia dłoni dostąpili Andrea Anastasi, Andrea Gardini, Leon Venero, Magdalena Śliwa, Artur Popko i Bank Spółdzielczy w Miliczu. Podniosła uroczystość odbyła się w piątkowy wieczór na milickim Rynku.

Kapituła w skład, której wchodzą między innymi Maciej Jarosz, Sławomir Jachimowski, Paweł Mirosław Wachowiak zdecydowała, że do znakomitego grona tworzącego siatkarską Aleję Gwiazd dołączą:

Po blisko 45 latach działności kąpielisko na Karłowie zostało zamknięte. Burmistrz chciał je modernizować i utrzymać. Rada Miejska nie wyraziła zgody.
basen eskaPo raz pierwszy od 1970 roku kąpielisko na Karłowie jest zamknięte na cztery spusty. To efekt decyzji Rady Miejskiej, która w listopadzie ubiegłego roku w trakcie pamiętnej sesji, na której o pieniądze na sport z radnymi walczyli miliccy sportowcy, odrzuciła projekt uchwały burmistrza Pawła Wybierały, dający szansę na modernizację i dalsze utrzymywanie przez gminę tego najstarszego rekreacyjnego obiektu.
Podczas dyskusji nad losem kąpieliska radna Halina Smolińska z Platformy Obywatelskiej nie widziała szans na znalezienie odpowiedniej kwoty w budżecie, radny Ryszard Ochowicz proponował kąpielisko wydzierżawić, a radny Damian Stachowiak z Milickiej Wspólnoty Samorządowej stwierdził wprost, że obiekt należy sprzedać. Radni deklarowali również wskazanie w ciągu dwóch tygodni innych rozwiązań, jednak żaden z nich nic w tej sprawie nie zrobił. W efekcie kąpielisko zostało zamknięte.

Przez blisko 45 lat kąpielisko na Karłowie było obiektem sezonowym – funkcjonowało każdego roku od 1 maja do 31 października. Przez lata działalność ta była deficytowa i spółka OSiR realizowała ją jedynie ze względu na cele społeczne, bo z ekonomicznego punktu widzenia ogromne, odkryte kąpielisko, czynne jedynie przez dwa najcieplejsze miesiące w roku, stanowiło bardzo poważne obciążenie dla spółki.  Dlatego też w obiekt od lat nie inwestowano, a jedynie przeprowadzano kosmetyczne, drobne remonty. Jedynym większym remontem na przestrzeni ostatnich lat była ubiegłoroczna modernizacja niecki basenu – bezwzględnie konieczna do tego, by obiekt został w ogóle dopuszczony do użytku przez sanepid. Jednak na modernizację z prawdziwego zdarzenia nigdy nie było środków finansowych, a spółka OSiR, od kilku lat systematycznie „okrajana” przez Radę Miejską z budżetu, nie była w stanie podołać temu zadaniu, więc kąpielisko sukcesywnie od kilku lat przynosiło coraz większe straty. Wystarczy powiedzieć, że tylko w ubiegłym roku utrzymywanie kąpieliska zamknęło się dla spółki stratą blisko 300 tys. zł. Wiadomo, że mieszkańcy powiatu i turyści z zewnątrz oczekują dziś od obiektu dużo więcej niż 30 czy 20 lat temu, zatem zainteresowanie kąpieliskiem zwyczajnie spadało.

Jednak biorąc pod uwagę lokalizację obiektu, istnienie na jego terenie infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, gastronomicznej i noclegowej oraz różnorodność usług oferowanych przez OSiR ciągle można powiedzieć, że kąpielisko „Karłów” stanowi idealne miejsce wypoczynku zarówno dla mieszkańców powiatu milickiego i całego regionu Doliny Baryczy, jak i dla szukających spokoju i kontaktu z przyrodą mieszkańców aglomeracji wrocławskiej i innych większych miast Dolnego Śląska. Dlatego burmistrz Wybierała chciał ratować obiekt. Niestety, takiej potrzeby nie widziała Rada Miejska w Miliczu. W następstwie jej decyzji zamknięto wszystkie domki wypoczynkowe, korty i inne obiekty, spuszczono wodę z niecki basenowej i kąpielisko zamknięto.

Pomimo jednoznacznego i kilkukrotnego wskazania, iż bez dofinansowania przez gminę utrzymania kąpieliska spółka OSiR nie będzie w stanie go uruchomić i prowadzić, a bez nakładów inwestycyjnych ulegnie ono całkowitej degradacji, Rada Miejska odrzuciła projekt uchwały burmistrza. Za jej przyjęciem głosowali jedynie radni Andrzej Hołówko, Adam Jaskulski i Stanisław Pawlak, przeciwni byli: Piotr Czajkowski, Stefan Hołobyn, Zbigniew Jasiński, Stanisław Kuśnierz, Andrzej Nestoruk, Ryszard Ochowicz, Halina Smolińska, Damian Stachowiak, Wojciech Wencek i Krzysztof Zmuda, a od głosu wstrzymał się przewodniczący Rady Miejskiej Edward Bienkiewicz.

Liga Europejska kobiet - Agnieszka Kąkolewska: bardzo cieszy nas to piątkowe zwycięstwo

PSU2939.jpg

Polska w dobrym stylu pokonała Grecję 3:0  (25:12, 26:24. 25:14) w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej kobiet.  – Bardzo cieszy nas to piątkowe zwycięstwo nad Greczynkami – powiedziała Agnieszka Kąkolewska, środkowa biało-czerwonych.
pzps.pl: Polska pokonała Grecję 3:0 w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej. Chyba lepszego początku rywalizacji nie mogłyście sobie wymarzyć?
Agnieszka Kąkolewska:
Bardzo cieszy nas to piątkowe zwycięstwo nad Greczynkami. Po raz kolejny grałyśmy w innym składzie. Na szczęście sobie poradziłyśmy, choć w drugiej partii miałyśmy pewne problemy. Niestety nie weszłyśmy w drugiego seta tak dobrze jak w pierwszego. Jednak w trzeciej partii wróciłyśmy do swojego stylu gry.
Zgodzi się pani ze mną, że te problemy z grą w drugim secie wynikały ze słabszej dyspozycji na zagrywce?
Oczywiście, że tak. Zagrywka jest bardzo ważna, bo ona ustawia całą grę. Dzięki temu elementowi nie zdobywa się tylko bezpośrednio punktów, ale ma się także możliwość ustawić dobry blok.
Co trzeba poprawić przed drugim niedzielnym meczem w Wałbrzychu?
Myślę, że musimy poprawić zagrywkę, żeby uniknąć tych problemów, które miałyśmy w piątek. Ponadto musimy popracować nad przyjęciem, bowiem trener przez cały mecz zwracał nam na to szczególną uwagę.
Wrócę na koniec do sezonu ligowego. Impel Wrocław w tym roku zdobył srebrny medal. W nadchodzącym sezonie zespół zagra w Lidze Mistrzyń. To był bardzo dobry rok dla wrocławskiej drużyny.
Nie pozostaje nic innego jak tylko się cieszyć. Mogę już teraz powiedzieć, że w kolejnym sezonie będziemy walczyć. W Lidze Mistrzyń będziemy chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Myślę, że przed nadchodzącym sezonem przed drużyną zostaną postawione nowe cele. Będą one wyższe, ponieważ srebrny medal do czegoś zobowiązuje. 

Autor/Źródło: Katarzyna Porębska (PZPS)

Liga Europejska mężczyzn Polska – Czarnogóra 2:3

PSU3554.jpg

W hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miliczu zakończyło się drugie spotkanie Ligi Europejskiej. Tym razem z udziałem mężczyzn. Polska, debiutująca w tych rozgrywkach przegrała  z Czarnogórą w tie breaku. W pierwszym meczu Polki zwyciężyły Greczynki 3:0.

Polska – Czarnogóra 2:2 (12: 25, 25:21, 17:25, 26:24, 10:15)
Polska:
Przemysław Stępień, Jakub Wachnik, Maciej Muzaj, Michał Filip, Piotr Hain, Dawid Dryja, Michał Żurek (L) - Bartłomiej Bołądź, Michał Kędzierski
Czarnogóra: Simo Dabovic, Gojko Cuk, Vojin Cacic, Bozidar Cuk, Ivan Jecmenica, Milos Culafic, Marko Vukasinovic (L) - Rajko Strugar, Luka Babić, Aleksandar Minic, Milos Culafic, Nikola Lakcevic (L)
Sędziowie: Alexander Brandstatter (AUT), Nikolai Khnizhnikov (RUS)

Reprezentacja Czarnogóry dotarła do Milicza dzięki wsparciu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który pokrył część kosztów podróży rywali Polaków. Ostatnia powódź, która spustoszyła ten niewielki i młody kraj sprawiła, że tamtejsza federacja boryka się z problemami finansowymi. Czarnogórcy byli bardzo wdzięczni za okazaną pomoc, ale na boisku zachowywali się jak prawdziwi sportowcy.
W pierwszym secie biało-czerwoni, którzy od wielu swoich rywali są młodsi o kilka lat nie mogli znaleźć recepty na grających dojrzale rywali. Szybko stracili kontakt z Czarnogórcami nie radząc sobie z przyjmowaniem piekielnie trudnych zagrywek i w rezultacie przegrali do 12.
Czarnogórcy, jak to zwykle bywa z drużynami z Bałkanów zaprezentowali się także, jako zespół walczący i ambitny. Biało-czerwoni w partii drugiej wcale im w tym elemencie nie ustępowali. Gracze Andrzeja Kowala poprawili zagrywkę, spokojniej przyjmowali a do tego dołożyli blok. To dało prowadzenie w secie. Widzowie w Miliczu oglądali naprawdę dobrą siatkówkę ze dużą dozą emocji. Polacy krok po kroku budowali przewagę i zwyciężyli do 21.
W secie trzecim Czarnogórcy, bezsprzecznie siatkarsko bardziej dojrzali wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych w poprzedniej odsłonie. Już nie szukali rozwiązań siłowych, ale skupili się na korzystaniu głównie ze swoich atutów – zagrywki i gry kombinacyjnej. To wystarczył by zwyciężyć do 17.
Na początku seta czwartego widać było, że biało-czerwoni jeszcze nie otrząsnęli się po przegranej w poprzedniej partii. Czarnogórcy zbudowali wyraźną przewagę, ale Polacy poderwali się do walki. Doprowadzili do remisu po 17, a potem objęli prowadzenie. Finisz tej partii był nadzwyczaj emocjonujący ale fortuna sprzyjała bardziej zdeterminowanym Polakom, którzy zwyciężyli do 24.
Tie break rozpoczął się dla naszej drużyny katastrofalnie, od stanu 0:5. Potem udało się te straty nieco zniwelować, ale dystans był zbyt duży by można je było odrobić. Czarnogóra wygrała do  10 a cały mecz 3:2.

To był bardzo nierówny mecz. Na początku traciliśmy punkty a potem je mozolnie odrabialiśmy. W dwóch setach zakończyło się to powodzeniempowiedział po spotkaniu Andrzej Kowal, trener kadry występującej w Lidze Europejskiej. – To był pierwszy mecz dla tej grupy i od razu w Lidze Europejskiej, i z zupełnie dobrym przeciwnikiem. Dlatego dobrze, że zdobyliśmy dwa sety i wiedzę nad czym musimy teraz pracować.

Niewątpliwą atrakcją tej rundy LE była X jubileuszowa edycja Alei Gwiazd. Na kameralnym milickim Rynku uroczystość ta odbyła się wieczorem bezpośrednio po meczach LE w piątek 6 czerwca Miliczu, a na którą to zaproszone zostały wszystkie uczestniczące w LE reprezentacje kobiet i mężczyzn (polskie mecze I rundy LE siatkarzy odbywają się w tym samym czasie i miastach). Podczas ceremonii odciski swoich dłoni w Alei Gwiazd Siatkówki na milickim rynku zostawili  takie światowe sławy, jak Andrea Anastasi, Andrea Gardini, Wilfredo Leon. Nowe Polskie ślady należeć będą do Magdaleny Śliwy i Artura Popko. Pamiątkową tablicę za wkład na rzecz Polskiej Siatkówki odsłoniła również Pani Prezes Banku Spółdzielczego w Miliczu - Katarzyna Misiak.

logo milicz

 logo poziome plywalnia

plywalnia

Logo OK

pgk dolina baryczy logo

 ****************************

TV pow mil

Aktywnie po dolinie Baryczy

 

autobus iskra3

 

GALEN2015

nasze dzialania2
INSTYTUCJE WSPIERAJĄCE

SPORT W GMINIE MILICZ

BSMILICZ

NADLESNICTWO MILICZ LOGOTYP
logo ARTZBYT Milicz
tarczynski d
logo BOSS
logo km maszynybudowlane
ipad
sadzikdajczman rowery
1 baner kajaki

logo uzrodla
milicz na sportowo