- Dawid Wojciechowski Sportowy rok w Miliczu był pełen wzlotów i upadków. Jedyne, czego nie można o nim powiedzieć, to fakt, iż było nieciekawie. Wielu emocji przysporzyli kibicom siatkarze KS Milicz, piłkarze naszych zespołów, a także tenisiści stołowi i badmintoniści. Po raz kolejny znakomicie wypadli też zapaśnicy WKS i Bizona. Okiem dziennikarza sportowego "tygodnika Milickiego" -Dawida Wojciechowskiego, prezentujemy Państwu pierwszą część podsumowania roku 2013.
Kolejne duże wydarzenie odbyło się w milickiej hali sportowej. W czwartkowy wieczór ok. 150 osób zasiadło na trybunach, by obserwować najlepsze polskie tenisistki stołowe. W Drużynowym Pucharze Polski kobiet zmierzyły się obecnie dwa najlepsze na Dolnym Śląsku zespoły, AK AZS UE Wrocław (D. Łuczakowska, N. Bajor, S. Wabik) oraz MKSTS Polkowice (K. Grzybowska, A. Pastor, N. Michorczyk, M. Mazur, Trener S. Słowiński). Patronat nad zawodami objął Burmistrz Gminy Milicz - Paweł Wybierała, a głównym sponsorem został Bank Spółdzielczy w Miliczu. Organizatorzy zadbali również o niezwykła oprawę tego wydarzenia. Zawody rozpoczął sędzia międzynarodowy, w tym przypadku sędzia główny – miliczanin Marek Plewa, który na wstępie powitał zaproszonych gości, kibiców oraz zespoły. Zawodniczki na halę wprowadzili nasi najmłodsi adepci tenisa stołowego – Sonia Gendera oraz Patryk Antoniszyn.
Czytaj więcej: Najlepsze polskie tenisistki stołowe w Miliczu
- środa, 20 listopada 2013r. Beata Iwaszkiewicz-Bugajska
Radni wprowadzając zmianę do budżetu gminy, naruszyli obowiązującą uchwałę Rady Miejskiej z 2009 roku. Nie jest wykluczone, iż wprowadzona poprawka radnych będzie uniemożliwiała przekazanie w ogóle jakichkolwiek pieniędzy w formie dotacji celowej. Do tej pory kwestię zasad korzystania z obiektów i urządzeń sportowych stanowiących własność spółki OSiR regulowała uchwała Rady Miejskiej podjęta w październiku 2009 roku.
Milicz, dnia 22 listopada 2013r.
Kluby / Stowarzyszenia Sportowe
Prezes Zarządu
- piątek 8 listopada 2013r. - Dawid Wojciechowski W środę 6 listopada prezes spółki OSiR Sławomir Jachimowski spotkał się z rodzicami młodych piłkarzy z Akademii Sportu i zawodnikami UKS Smecz, a dzień później, w czwartek 7 listopada, w małej sali gościli kadeci i juniorki z KS Milicz, a także młodzi zawodnicy Baryczy Milicz. W sumie blisko 200 osób związanych ze sportem nie składa broni. Nadal chcą walczyć o pieniądze na sport, których odmówiła OSiR-owi Rada Miejska. Prezentacja i wyjaśnienia W zebraniach uczestniczył burmistrz gminy Milicz Paweł Wybierała. Zarówno środowe, jak i czwartkowe spotkanie rozpoczął prezes spółki OSiR Sławomir Jachimowski, który przedstawił prezentację dotyczącą finansowania sportu w gminie Milicz w latach 2007–2013. Omówione zostały decyzje, które podjęto w celu zwiększenia środków w budżecie gminy na realizację zadań statutowych klubów i stowarzyszeń w obiektach sportowych na terenie całej gminy Milicz. Prezentacja zakończyła się przedstawieniem trzech scenariuszy, które zaproponował OSiR. W grę wchodzi zamknięcie obiektów sportowych, pobieranie pieniędzy na działanie bezpośrednio od klubów albo ponowna próba zmiany budżetu gminy. To nie są fanaberie Wybierały i Jachimowskiego Podczas środowego spotkania, na które zaproszeni zostali rodzice zawodników z Akademii Sportu oraz UKS Smecz Milicz, do milickiej hali sportowej przybyło grubo ponad stu rodziców wraz ze swoimi pociechami. Tak liczna obecność zainteresowanych i zaangażowanych mieszkańców gminy Milicz musiała robić wrażenie. Po przedstawieniu prezentacji Sławomir Jachimowski zwrócił się do zebranych. – Bardzo chciałem, abyście państwo uczestniczyli w tym spotkaniu, żeby może nam podpowiedzieć, którą drogę wybrać i jakie widzą państwo możliwości wyjścia z tej sytuacji – podkreślił prezes Jachimowski. Zanim jednak głos zabrali rodzice młodych sportowców, kilka słów do zebranych skierował burmistrz Paweł Wybierała. – Warto zauważyć, że to nie jest tak, iż nie ma w budżecie pieniędzy, które mogą być przekazane na sport. W związku z tym, że przydłużyła się budowa basenu i nie jest on jeszcze użytkowany, w budżecie gminy Milicz zostało 700 tys. zł, które nie będą wykorzystane w tym roku. Zwróciłem się do rady, aby właśnie z tej puli pieniędzy przeznaczyć 200 tys. zł na to, aby umożliwić państwu korzystanie z obiektów OSiR-u. Opór radnych jest tym bardziej niewytłumaczalny – zaznaczył burmistrz – że pieniądze na użytkowanie obiektów sportowych to nie jest ani moja fanaberia, ani fanaberia prezesa Jachimowskiego. My tylko staramy się zagwarantować państwu to, co się państwu należy – kontynuował Paweł Wybierała. Gospodarze spotkania oddali następnie głos zaproszonym gościom. Jako pierwsza mikrofon przejęła Ewa Milian, matka młodego piłkarza z Akademii Sportu. – Niektórzy rodzice mają dwójkę dzieci, które uczęszczają do Akademii Sportu, to daje 160 złotych miesięcznie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której musielibyśmy płacić jeszcze dodatkowo za korzystanie z hali zimą. Rozumiem, że to tylko radni są w tej kwestii decyzyjni? – pytała retorycznie E. Milian. – Zatem może udałoby nam się z nimi spotkać i porozmawiać – odpowiedziała sama sobie matka młodego piłkarza. Burmistrz poinformował, że każdy mieszkaniec ma możliwość uczestniczyć w komisjach czy sesjach Rady Miejskiej, a przewodniczący może udzielić głosu przybyłym. |