Za nami I Milicka Rodzinna Olimpiada Sportowa. W miniony weekend kibice z naszego terenu nie mogli narzekać na brak wrażeń. Milicką halę sportową odwiedzili dawni olimpijczycy, ponadto rywalizację młodych piłkarzy oraz rodzinne zmagania badmintonistów obserwowało wielu fanów sportu.

Spotkanie z olimpijczykami

Zanim jeszcze młodzi piłkarze wybiegli na parkiet milickiej hali sportowej, kibice i zawodnicy zgromadzili się w holu obiektu. Odbyło się tam spotkanie z wybitnymi polskimi sportowcami i olimpijczykami. Na pytania zebranych odpowiadali Halina Aszkiełowicz-Wojno – siatkarka, brązowa medalistka z Meksyku z 1968 roku, Jan Cych – biegacz długodystansowy, uczestnik Igrzysk w Meksyku, Jan Brzeźny – kolarz, wielokrotny mistrz Polski i dwukrotny triumfator Tour de Pologne z 1978 i 1981 roku. Obecny był także paraolimpijczyk, srebrny medalista z Barcelony z 1992 roku, a zarazem mieszkaniec Sułowa Jacek Lojtek. Zabrakło natomiast Mieczysława Łopatki, czterokrotnego uczestnika IO i czołowego polskiego koszykarza, który na przełomie lat 60 i 70 był dominującym środkowym w całej Europie. Obecni wielcy sportowcy po krótkiej rozmowie rozdali wiele autografów. Podczas całej uroczystości olimpijczykom towarzyszyli burmistrz Paweł Wybierała i prezes spółki OSiR Sławomir Jachimowski.

W zmaganiach orlików udział wzięło sześć drużyn: Żółta Szarańcza, Hiszpania, SP Wziąchowo Wielkie, SP Sułów oraz dwie ekipy reprezentujące Akademię Sportu z Milicza. Zespoły podzielono na dwie grupy, w których rywalizowano systemem każdy z każdym. Następnie dwie ostatnie ekipy z grupy, czyli SP Wziąchowo i SP Sułów, walczyły w meczu o 5. miejsce. Górą w tej potyczce okazali się zawodnicy z Sułowa. W pierwszym półfinale Akademia Sportu I uległa Żółtej Szarańczy 0:5. W drugim meczu w drodze do finału podopieczni Przemysława Grochowickiego z AS-u II pokonali Hiszpanię 2:0. W spotkaniu o miejsce na najniższym stopniu podium Hiszpania pokonała AS I 2:0. W wielkim finale, kiedy emocje sięgały zenitu, Żółta Szarańcza zmierzyła się z Akademią Sportu II. Podopieczni trenera Szewczyka wygrali to spotkanie 3:0. Najlepszym strzelcem zawodów został Kamil Olek, najpewniejszym bramkarzem okazał się Amadeusz Keller, a za najlepszego piłkarza całego turnieju uznano Dawida Szewczyka. Bez względu na wynik wszystkie spotkania młodych piłkarzy były bardzo emocjonujące. Na twarzach orlików widać było chęć wygranej i zapał. Organizatorów musiało to cieszyć, gdyż to właśnie o radość i poświęcenie dzieci chodziło w sobotnim turnieju.

Drugiego dnia I Milickiej Rodzinnej Olimpiady Sportowej na płycie miejscowej hali sportowej królował badminton. Rodzinny turniej był drugą tego typu imprezą po Wielkanocnym Turnieju Rodzinnym. Tym razem do zmagań zgłosiły się 23 pary. Turniej otworzyli wspólnie burmistrz gminy Milicz Paweł Wybierała, prezes spółki OSiR - Sławomir Jachimowski oraz prezes klubu UKS Smecz Milicz Andrzej Przybylski. Wszystkich zawodników podzielono na pięć grup, następnie po zmaganiach w systemie każdy z każdym rozpoczął się etap pucharowy. Lokaty 4 - 5 padły łupem par Małgorzata Rojek – Artur Rojek oraz Agata Bigoń – Maciej Bigoń. Na najniższym stopniu podium stanęli Katarzyna i Patryk Kowaluk, drugie miejsce wywalczyli Kacper i Arkadiusz Waligóra, a najlepsi spośród 23 par okazali się Patrycja Smok i Kamil Wójcicki. Zarówno po zmaganiach piłkarzy, jak i w trakcie badmintonowej rywalizacji organizatorzy przygotowali grilla, z którego kiełbaski cieszyły się wielkim zainteresowaniem sportowców i ich rodzin. Organizatorzy już teraz myślą o przyszłorocznej olimpiadzie, podczas której najprawdopodobniej rywalizacja toczyć będzie się w unihokeju i tenisie stołowym.

[daw]
"Tygodnik Milicki"