Drukuj
Kategoria: Archiwum
Odsłony: 3450

W piątkowe przedpołudnie, zanim jeszcze na milickim Rynku rozpoczęła się siatkarska feta, największe gwiazdy światowej siatkówki zawitały do Urzędu Miejskiego w Miliczu. Giba, bracia Grbić, Andrea Zorzi oraz trenerzy po krótkiej wizycie i rozmowie z burmistrzem Pawłem Wybierałą i wiceburmistrz Henryką Skrzynecką udali się na wycieczkę po okolicznych stawach.

AG2013burmistrz1AG2013burmistrz3

Popularny Brazylijczyk Giba, bracia Vladimir i Nikola Gbić, Andrea Zorzi, trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi, jego asystent Andrea Gardini i nie tylko zjawili się w Urzędzie Miejskim w Miliczu w piątek. Po krótkiej wizycie w gabinecie burmistrza Pawła Wybierały wszyscy goście udali się do salki USC. Otrzymali tam upominki, z kolei burmistrz dostał koszulkę reprezentacji Brazylii z autografem samego Giby. Tuzy światowej siatkówki podpisały też piłkę oraz ramy, w których umieszczone zostanie wspólne zdjęcie wszystkich uczestników spotkania. Takich pamiątek milicki urząd jeszcze nie widział i na pewno znajdą się one w honorowym miejscu. Podczas rozmów przy kawie i herbacie siatkarskie gwiazdy dowiedziały się o przyrodniczych urokach Doliny Baryczy, aby kilka chwil później mogły przekonać się o tym same. Burmistrz zaproponował bowiem wszystkim uczestnikom krótką wycieczkę po okolicznych stawach.

AG2013burmistrz2 AG2013burmistrz4


Z zaproszenia włodarza z chęcią skorzystały dwie wielkie gwiazdy światowej siatkówki – Andrea Zorzi oraz Giba, któremu towarzyszyła partnerka Maria Julia. Oprócz siatkarskich gwiazd w wycieczce uczestniczyli jeszcze: tłumaczka oraz menedżer gwiazd, a także burmistrz Paweł Wybierała i wiceburmistrz Henryka Skrzynecka. Wycieczkę ze strony spółki Stawy Milickie koordynował pracownik działu marketingu Damian Żuber. Wszyscy goście zwiedzili skansen i budynek płuczki gospodarstwa rybackiego oraz poznali smak wędzonego karpia milickiego. Giba, który zdradził, że jest zapalonym wędkarzem amatorem, nie krył zachwytu milickim karpiem. Światowego formatu siatkarze dowiedzieli się wiele o urokach milickich stawów i – kto wie – być może jeszcze do nas wrócą.

AG2013stawy AG2013stawy2